Autodonos
Jestem nikim, czy jeszcze będę nikim,
we mnie się bawią Remus i Romulus.
Akcja, reakcja – jakie będą wyniki,
dla jednostki pośród jednostek tłumu.
Ponoć każdy nosi w plecaku buławę
i buduje Rzym z własnych starań i znojów.
Widząc życie podłe, kiepskie i marne,
gdy obok toczy się to tylko dla orłów.
Czuć własną drzazgę, widząc u innych belkę,
pionkiem i królem chodzić wewnątrz parami.
Najtrudniej dać odpowiedź na pytania proste,
arką i potopem opasani sami.
Nie potrzebować sędziego ani kata,
popiół mieć cały czas w kieszonce przy sobie.
Przy ostatnich ruchach nim dostanę mata,
ręką wysypać go na pochyloną głowę.