Rękopis znaleziony w kropli wody
Nielot rwie się wzwyż, choć nie dane mu fruwać.
Osioł gra na lirze, a królem jest błazen.
Wody rzek nie płyną ku delcie od źródła.
Empireum zrównało się z lupanarem.
Nektar Hesperyd ma smak gorzki i przaśny.
Ślepiec ślepemu robi za przewodnika.
Na Panteonie korowód wielobarwny,
Z przodu ten, który kiedyś pochód zamykał.
Drzewa wiją się korzeniami do góry.
Za życie trzeba dziękować Brutusowi.
Złotym runem zwą skrawek bydlęcej skóry,
Gdy Lot w miejsce żony stał się słupem soli.
Płynie odwieczna rzeka: eviva l’arte!
Stłoczone chmary biorą na Parnas windę
Mistrz i pachołek dzielą tę samą kartę
Ocean jest teraz twoim labiryntem.